Z doświadczenia Kancelarii Adwokackiej Jacka Ostrowskiego w Łodzi wiemy, że końcówka roku to szczególnie dobry moment, by złożyć pozew o zapłatę. W praktyce widzimy każdego roku, że sądy pod koniec roku intensyfikują pracę, dążąc do zamknięcia jak największej liczby spraw i poprawy statystyk rocznych. Dla przedsiębiorcy – wierzyciela oznacza to szansę na szybsze uzyskanie nakazu zapłaty i rozpoczęcie egzekucji długu. Zastanawiasz się, kiedy złożyć pozew o zapłatę zaległych faktur? Nasza odpowiedź brzmi: właśnie pod koniec roku. Poniżej wyjaśniamy, czym jest nakaz zapłaty, jak go uzyskać w różnych trybach (nakazowym, upominawczym, EPU), co dzieje się, gdy pozwany wnosi sprzeciw (lub tego nie robi), oraz jak przygotować skuteczny pozew.
Koniec roku a sądy – przyspieszenie spraw o zapłatę
Koniec roku to okres, w którym sądy starają się domknąć jak najwięcej postępowań. W naszej praktyce zauważamy, że w listopadzie i grudniu wydziały cywilne chętnie finalizują sprawy o zapłatę, często wydając nakazy zapłaty szybciej niż zwykle. Dla wierzycieli oznacza to, że pozew złożony późną jesienią ma sporą szansę doczekać się nakazu zapłatyjeszcze przed końcem roku lub na samym początku kolejnego. Przykładowo, zdarza się, że czas od złożenia pozwu do wydania nakazu zapłaty wynosi zaledwie kilka tygodni, zwłaszcza w elektronicznym postępowaniu upominawczym . Zdarzają się wręcz sytuacje, gdy sprawa kończy się nakazem w ciągu tygodnia . Dla porównania, statystyki Ministerstwa Sprawiedliwości pokazują, że średnio taka sprawa trwa około 5 miesięcy (jeśli pozwany nie wniesie sprzeciwu) – widać więc, że przy sprzyjających okolicznościach można ten proces znacznie skrócić. Końcówka roku sprzyja wierzycielom również dlatego, że wielu dłużników stara się zamknąć stare zobowiązania przed Nowym Rokiem, więc perspektywa szybkiego nakazu i egzekucji działa na nich mobilizująco.
Nakaz zapłaty – co to jest?
Nakaz zapłaty to rodzaj orzeczenia sądu wydawanego w uproszczonej procedurze, na podstawie samego pozwu i załączonych dokumentów, bez przeprowadzania rozprawy. W nakazie zapłaty sąd zobowiązuje pozwanego, aby w określonym terminie (najczęściej 14 dni) zapłacił żądaną kwotę wraz z kosztami albo wniósł sprzeciw (lub zarzutyw postępowaniu nakazowym) . Taki nakaz doręczany jest obu stronom – jeśli dłużnik (pozwany) nie zareaguje w terminie, nakaz staje się prawomocny i stanowi tytuł egzekucyjny, na podstawie którego można prowadzić egzekucję komorniczą. Z kolei skuteczne wniesienie sprzeciwu powoduje, że nakaz traci moc, a sprawa trafia do dalszego rozpoznania na zasadach ogólnych. Warto podkreślić, że nakaz zapłaty zaopatrzony w klauzulę wykonalności ma taką samą moc jak prawomocny wyrok sądu – daje więc wierzycielowi pełnię narzędzi do przymusowego wyegzekwowania długu.
Jak uzyskać nakaz zapłaty? Tryby postępowania
Polskie prawo przewiduje kilka trybów postępowania o zapłatę, w których można uzyskać nakaz zapłaty. Zwykle to powód (wierzyciel) decyduje, w jakim trybie złożyć pozew – wybór zależy od okoliczności sprawy, rodzaju dowodów i strategii. Poniżej omawiamy główne tryby: postępowanie upominawcze, postępowanie nakazowe oraz elektroniczne postępowanie upominawcze (EPU). Każdy z nich pozwala na stosunkowo szybkie wydanie nakazu zapłaty, choć rządzi się własnymi zasadami.
Postępowanie upominawcze
Postępowanie upominawcze to najbardziej podstawowy i powszechny tryb, który umożliwia szybkie uzyskanie nakazu zapłaty. Sąd rozpoznaje sprawę na posiedzeniu niejawnym, z urzędu sprawdzając, czy spełnione są ustawowe przesłanki do wydania nakazu . Zgodnie z art. 499 Kodeksu postępowania cywilnego sąd wyda nakaz zapłaty na podstawie twierdzeń pozwu, chyba że stwierdzi np. oczywistą bezzasadność roszczenia, wątpliwości co do faktur lub że roszczenie zależy od świadczenia wzajemnego . W praktyce większość zwykłych spraw o zapłatę trafia właśnie do postępowania upominawczego.
Dowody i dokumenty: Aby sąd zechciał wydać nakaz w tym trybie, pozew musi być dobrze udokumentowany. Najczęściej podstawą jest faktura, umowa (np. sprzedaży, dostawy, pożyczki) lub inny dokument potwierdzający istnienie długu. Wierzyciele często dołączają też dodatkowe dowody, takie jak przedsądowe wezwanie do zapłaty, potwierdzenia wykonania usługi lub dostawy towaru czy istotną korespondencję z dłużnikiem z etapu polubownego . Choć nie są one wymagane prawem, wzmacniają wiarygodność pozwu i szanse na szybki nakaz zapłaty. Sąd doręcza wydany nakaz obu stronom listem poleconym – i od tego momentu biegnie 14 dni dla pozwanego na reakcję.
Koszty: Opłata sądowa od pozwu w postępowaniu upominawczym wynosi tyle, co w zwykłej sprawie (5% wartości sporu, chyba że mamy stawkę stałą w sprawach do 20 tys. zł). Jeśli jednak sąd wyda nakaz, a pozwany nie wniesie sprzeciwu, powód może domagać się zwrotu tej opłaty i innych kosztów od dłużnika w nakazie. Warto pamiętać, że jeżeli adres dłużnika jest nieznany lub pozwu nie da się doręczyć, nakaz upominawczy nie zostanie wydany – sprawa wtedy trafi na normalną rozprawę. Dlatego tak ważne jest prawidłowe ustalenie aktualnego adresu pozwanego.
Postępowanie nakazowe
Postępowanie nakazowe to szczególny tryb, który również kończy się wydaniem nakazu zapłaty, ale wymaga spełnienia dodatkowych warunków. Sąd wydaje nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym tylko wtedy, gdy roszczenie jest należycie udowodnione określonymi dokumentami dołączonymi do pozwu . Przepisy wymieniają m.in. dokumenty o szczególnej mocy dowodowej, takie jak: zaakceptowany przez dłużnika rachunek lub faktura, pisemne oświadczenie pozwanego o uznaniu długu, weksel własny lub akceptowany ciągniony, czek zaakceptowany przez trasata, weksel protestowany czy urzędowe dokumenty potwierdzające dług. Kluczowe jest to, że powód musi wyraźnie w pozwie wnieść o rozpoznanie sprawy w postępowaniu nakazowym i wykazać, że posiada wymagane dokumenty.
Zalety postępowania nakazowego: Jeśli sprawa kwalifikuje się do nakazowego, wierzyciel może dużo zyskać. Przede wszystkim opłata sądowa od pozwu wynosi tylko 1/4 normalnej opłaty (nie mniej niż 30 zł) . To duża ulga finansowa przy większych roszczeniach. Ponadto nakaz zapłaty wydany w tym trybie ma pewne silniejsze skutki: stanowi on tytuł zabezpieczenia, dzięki czemu już na etapie nakazu (jeszcze przed uprawomocnieniem) powód może uzyskać zabezpieczenie roszczenia – np. zająć rachunek bankowy dłużnika u komornika . Sąd powinien też stosunkowo szybko zająć się sprawą nakazową – przepisy wskazują, że pierwsze posiedzenie (często niejawne) w przedmiocie wydania nakazu powinno odbyć się maksymalnie w ciągu 2 miesięcy od złożenia pozwu (o ile pozew jest kompletny) . Z doświadczenia wynika, że sądy często wydają nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym już na posiedzeniu niejawnym, bez wzywania stron.
Wady i szczególne zasady: Postępowanie nakazowe nie jest dostępne w każdej sprawie – tylko wtedy, gdy dysponujemy mocnymi dokumentami. Gdy sąd uzna, że brak podstaw do nakazu nakazowego, może skierować sprawę na zwykłą rozprawę (rozpoznanie w trybie zwykłym). Jeśli jednak nakaz zostanie wydany, pozwany ma 14 dni na wniesienie zarzutów od nakazu zapłaty (to odpowiednik sprzeciwu, ale właśnie w trybie nakazowym). Wniesienie zarzutów wymaga od pozwanego opłaty – musi on uiścić pozostałe 3/4 opłaty sądowej (którą powód „zaoszczędził” na wejściu) . Dopiero po opłaceniu zarzutów sąd rozpozna sprzeciw dłużnika. Jeśli dłużnik nie wniesie zarzutów w terminie, nakaz nakazowy staje się prawomocny i wykonalny tak jak zwykły wyrok.
Elektroniczne postępowanie upominawcze (EPU)
EPU to odrębny tryb elektroniczny, obsługiwany przez tzw. e-sąd w Lublinie, który służy masowemu i szybkiemu dochodzeniu niespornych należności. W EPU pozew o zapłatę składa się wyłącznie online za pośrednictwem specjalnego systemu teleinformatycznego. Cała procedura jest uproszczona – powód wypełnia formularz pozwu, opisując roszczenie i dowody, ale nie załącza dokumentów (ich przedłożenie nastąpi dopiero, gdy sprawa trafi do sądu tradycyjnego). Sąd elektroniczny wydaje nakaz zapłaty na podstawie samego pozwu i doręcza go pozwanemu listownie.
Zalety EPU: To obecnie najszybszy sposób na uzyskanie nakazu zapłaty – w typowych sprawach oczekiwanie na nakaz wynosi tylko kilka tygodni od złożenia e-pozwu . Co więcej, opłaty sądowe w EPU są znacznie niższe niż w postępowaniu tradycyjnym . Dla przykładu, od wielu pozwów w EPU płaci się 1/4 standardowej opłaty (podobnie jak w nakazowym), co przy dużej liczbie długów do dochodzenia robi sporą różnicę. Kolejnym atutem jest tzw. fikcja doręczenia – jeśli pozwany ma adres zameldowania w bazie PESEL, to dwukrotne awizo przesyłki z sądu skutkuje uznaniem nakazu za doręczony . Oznacza to, że dłużnik nie może przedłużać sprawy samym nieodbieraniem listów: po awizacji biegnie termin 14 dni na zapłatę lub sprzeciw. W tradycyjnym postępowaniu upominawczym lub nakazowym brak faktycznego doręczenia blokuje uprawomocnienie się nakazu – w EPU ten problem wyeliminowano.
Wady EPU: Głównym minusem jest to, że nakaz zapłaty z e-sądu traci moc w całości, jeśli pozwany wniesie sprzeciw. W przeciwieństwie do trybu upominawczego przed zwykłym sądem – gdzie sprzeciw powoduje dalsze procedowanie sprawy – w EPU wniesienie sprzeciwu skutkuje umarzeniem postępowania elektronicznego . Sprawa nie jest automatycznie rozpoznawana dalej; zamiast tego wierzyciel ma 3 miesiące na złożenie pozwu ponownie do właściwego sądu (tym razem już w formie tradycyjnej) . Przy ponownym pozwie trzeba załączyć wszystkie dowody i uiścić opłatę sądową, przy czym wcześniej zapłacona opłata w EPU zostanie zaliczona na poczet nowej opłaty (będzie odpowiednio pomniejszona) . Oznacza to niestety wydłużenie całej procedury w razie sporu – dlatego EPU opłaca się głównie wtedy, gdy spodziewamy się braku sprzeciwu ze strony dłużnika. Na szczęście, nasza praktyka pokazuje, że w wielu przypadkach pozwani w ogóle nie reagują na nakaz albo robią to nieskutecznie, dzięki czemu nakaz zapłaty staje się prawomocny i umożliwia szybkie wszczęcie egzekucji .
Sprzeciw lub jego brak – skutki dla wierzyciela
Co dzieje się po wydaniu nakazu zapłaty? Wszystko zależy od zachowania pozwanego (dłużnika). Mamy dwie główne sytuacje: albo pozwany nie wnosi sprzeciwu/zarzutów, albo decyduje się go wnieść. Każdy scenariusz ma inne konsekwencje dla wierzyciela.
- Brak sprzeciwu (lub zarzutów) ze strony dłużnika oznacza, że nakaz zapłaty uprawomocni się po upływie terminu 14 dni od doręczenia. Nakaz prawomocny to już tytuł wykonawczy (po nadaniu klauzuli wykonalności przez sąd) – wierzyciel może skierować sprawę do komornika i rozpocząć egzekucję. Co ważne, dłużnik który przegapi termin albo celowo ignoruje nakaz, traci szansę na obronę merytoryczną. Nieudzielenie odpowiedzi oznacza de facto uznanie długu. Według statystyk i naszej praktyki, znaczna część dłużników nie wnosi sprzeciwu, co pozwala wierzycielom szybko przejść do windykacji komorniczej .
- Wniesienie sprzeciwu lub zarzutów przez pozwanego powoduje, że nakaz zapłaty traci moc (w całości lub w zaskarżonej części), a sprawa jest kontynuowana w zwykłym trybie . Sąd wtedy wyznaczy rozprawę, zarządzi wymianę pism procesowych, przeprowadzi postępowanie dowodowe (np. przesłuchania świadków, stron) i na końcu wyda wyrok . Dopiero ten wyrok (niekorzystny dla dłużnika) może zostać zaskarżony apelacją. Innymi słowy, sprzeciw sprawia, że początkowo szybka ścieżka zamienia się w normalny proces sądowy, co istotnie wydłuża czas rozstrzygnięcia – nawet trzykrotnie względem sprawy bez sprzeciwu . Warto dodać, że w postępowaniu upominawczym i EPU sprzeciw jest dla pozwanego bezpłatny (wystarczy go złożyć w terminie 14 dni) . Jedynie przy nakazie nakazowym obowiązują opłaty od zarzutów, co czasem powstrzymuje niektórych dłużników przed walką sądową .
Dla wierzyciela wniesienie sprzeciwu to oczywiście niepożądana sytuacja, bo opóźnia uzyskanie ostatecznego orzeczenia i egzekucji. Niemniej jednak, nawet w przypadku sprzeciwu, nakaz zapłaty był wartościowy – pozwolił szybko zidentyfikować stanowisko dłużnika. Często samo doręczenie nakazu mobilizuje dłużnika do zapłaty (bo widzi, że sprawa zaszła na drogę sądową). Wiele spraw kończy się na tym etapie ugodą lub zapłatą, zanim dojdzie do rozprawy. Jeśli jednak dojdzie do procesu, to nakaz i sprzeciw stają się pismami procesowymi – pozew traktowany jest jak pozew w zwykłej sprawie, a sprzeciw pełni rolę odpowiedzi na pozew, w której pozwany przedstawia swoje zarzuty.
Jak przygotować skuteczny pozew o zapłatę?
Dobrze udokumentowany pozew o zapłatę zwiększa szanse na szybki nakaz zapłaty i sukces w sprawie.
Profesjonalne przygotowanie pozwu jest kluczowe, aby sąd wydał nakaz zapłaty sprawnie i bez wzywania do uzupełnień. Oto najważniejsze kroki i elementy, na które zwracamy uwagę, przygotowując pozew dla naszych klientów:
- Kompletny pozew i brak braków formalnych: Należy dochować wszystkich wymogów formalnych z Kodeksu postępowania cywilnego. Pozew powinien zawierać poprawne oznaczenie stron (wierzyciela i dłużnika) wraz z adresami, jasno sformułowane żądanie zapłaty określonej kwoty wraz z odsetkami (jeśli dochodzimy odsetek) oraz uzasadnienie ze wskazaniem dowodów. Trzeba też uiścić opłatę sądową we właściwej wysokości. Braki formalne (np. brak podpisu, brak opłaty, brak odpisów pozwu czy załączników) mogą spowodować wydłużenie procesu, a nawet zwrócenie pozwu bez merytorycznego rozpoznania . Dlatego warto posłużyć się checklistą lub pomocą prawnika, by wszystko złożyć prawidłowo za pierwszym razem.
- Solidny materiał dowodowy: Do pozwu należy dołączyć wszystkie istotne dokumenty potwierdzające roszczenie. Podstawą zwykle będą faktury sprzedażowe lub rachunki, umowy, zamówienia, protokoły odbioru usług/towarów, e-maile i wiadomości dotyczące transakcji. Jeżeli dłużnik podpisywał uznanie długu lub weksel – koniecznie dołączamy oryginały lub poświadczone kopie. Przedsądowe wezwanie do zapłaty również warto załączyć, zwłaszcza z potwierdzeniem nadania i odbioru, co pokaże sądowi, że próbowaliśmy rozwiązać sprawę polubownie . Im pełniejszy zestaw dowodów przedstawimy na starcie, tym większa szansa, że sąd uzna roszczenie za wiarygodne i wyda nakaz zapłaty bez wzywania nas do uzupełnień czy wyjaśnień.
- Wybór właściwego trybu: Na etapie składania pozwu trzeba podjąć decyzję, w jakim trybie wnieść sprawę. Jeśli dysponujemy dokumentami uprawniającymi do postępowania nakazowego (np. uznanie długu, weksel, zaakceptowana faktura), warto z tego skorzystać – w pozwie składamy stosowny wniosek o wydanie nakazu w postępowaniu nakazowym. To obniży opłatę i może dać nam dodatkowe korzyści (szybkie zabezpieczenie roszczenia). Jeżeli nie mamy takich dokumentów, standardem będzie postępowanie upominawcze. Gdy zależy nam na czasie, a sprawa wydaje się niesporna, możemy rozważyć EPU – zwłaszcza przy wielu pozwach przeciwko różnym dłużnikom (masowa windykacja). Wybór trybu wpływa na dalszy przebieg sprawy, więc strategię warto omówić z prawnikiem doświadczonym w windykacji sądowej.
- Dbałość o poprawne dane dłużnika: Częstą przyczyną problemów jest błędny adres pozwanego lub jego dane. Przed złożeniem pozwu upewnijmy się, że posiadamy aktualny adres zamieszkania dłużnika (dla osób fizycznych najlepiej zgodny z rejestrem PESEL, bo to wykorzysta fikcję doręczenia w EPU) albo aktualny adres siedziby firmy (zgodny z KRS/CEIDG). Warto sprawdzić też nazwę firmy i numer KRS/NIP – np. czy dłużnik nie zmienił formy prawnej lub nie jest w likwidacji. Do pozwu przeciw spółce dobrze dołączyć odpis z KRS potwierdzający dane i umocowanie osób reprezentujących. Dzięki temu unikniemy sytuacji, w której nakaz nie może być doręczony, albo wyrok okaże się trudny do egzekucji z przyczyn formalnych.
- Terminowość i przedawnienie: Końcówka roku to nie tylko szansa na szybsze procedowanie, ale też ostatni dzwonek, by przerwać bieg przedawnienia wielu roszczeń. Wiele długów przedawnia się z upływem określonej liczby lat z końcem roku kalendarzowego. Dlatego składając pozew w listopadzie czy grudniu, możemy uchronić roszczenie przed przedawnieniem, które nastąpiłoby z dniem 31 grudnia. Dla bezpieczeństwa każdej wierzytelności warto więc pod koniec roku przejrzeć swoje niezapłacone faktury i ocenić, czy nie upływa termin ich przedawnienia – jeśli tak, nie zwlekać z pozwem. Samo złożenie pozwu przerywa bieg przedawnienia i daje nam czas na dochodzenie należności już w nowym roku.
Podsumowanie
Koniec roku to świetny moment, by przedsiębiorcy zajęli się odzyskaniem zaległych należności na drodze sądowej. Doświadczenie naszej Kancelarii pokazuje, że sądy w tym okresie działają sprawniej, częściej wydając nakazy zapłaty w ekspresowym tempie. Dzięki temu wierzyciel może szybciej uzyskać tytuł wykonawczy i skierować sprawę do komornika, zanim dłużnik zdąży zareagować lub ukryć majątek. Oczywiście kluczem do sukcesu jest dobrze przygotowany pozew o zapłatę – kompletny, poparty dowodami i złożony we właściwym trybie. Taki pozew ma duże szanse zakończyć się nakazem zapłaty, który (przy braku sprzeciwu) rozwiązuje sprawę jeszcze przed pełnym procesem. Pod koniec roku warto zatem zmobilizować się do działania: uporządkować zaległe faktury, wysłać wezwania do zapłaty i skierować sprawy do sądu. Szybki nakaz zapłaty może pomóc poprawić płynność finansową firmy, a przy okazji wejść w nowy rok z czystszym kontem dłużników. Jeżeli potrzebujesz wsparcia w przygotowaniu pozwu lub poprowadzeniu sprawy o zapłatę – służymy swoim doświadczeniem i wiedzą. Skuteczna windykacja sądowa to inwestycja, która zwłaszcza pod koniec roku może przynieść wymierne korzyści dla Twojego biznesu. Zapraszamy do kontaktu – udzielamy rzetelnej oceny sprawy, pomagamy zgromadzić materiał dowodowy i skutecznie dochodzimy należnych Państwu świadczeń.
